"Witamy w piekle"
Zastanawialiście się kiedyś nad tym jak chcielibyście umrzeć? To pytanie retoryczne. Wiadomo, że kiedy jest się młodym nie myśli się o takich rzeczach. Liczą się chłopacy, imprezy, alkohol ... Ja również nie myślałam o śmierci. Mimo wszystko przychodzi taki czas kiedy trzeba o tym pomyśleć i jesteśmy do tego zmuszeni.
A co kiedy patrzysz w oczy pełne miłości i wiesz, że ta osoba chce Cię zabić? Jednocześnie widzisz w nich ochotę na pożarcie, pogrzebanie żywcem lub zostawieniem na pastwę losu.
Wszystko przez ten pechowy wyjazd... Teraz z perspektywy czasu zastanawiam się jakby wyglądało moje życie. Pewnie byłabym dalej beztroską nastolatką z tysiącem problemów ... A kim jestem? Sama nie znam odpowiedzi na to pytanie ... Gdyby to wszystko się nie wydarzyło nie poznałabym Go, a to jeden jedyny plus jaki spotkał mnie w ostatnim czasie ... Mimo ceny jaką miałabym zapłaciłam za to co przeżyłam.
Nie jestem zbyt pewna, jak się z tym wszystkim czuję.W sposobie w jaki się porusza jest coś, co sprawia, że czuję się jakbym nie potrafiła żyć bez Niego. I to pochłania mnie całą, to moje przekleństwo
"Trudno jest się dowiedzieć, które z nas spada na dno ... "
______________________________________________________
Od autorki:
To dopiero prolog... Krótki, wiem ale to dlatego że od razu chcę zabrać się do pisania rozdziału który Was na pewno zaskoczy, nie spodziewacie cię tego :)
Nie będzie to kolejne marne opowiadanie stworzone na podobieństwo "Zmierzchu".
Tu możecie zadawać mi wszelkie pytania.
<3
Czy ja wcześniej nie wspominałam, że mają być długie? Jeżeli nie to mówię teraz :D A teraz pisz i chuj. No i zapraszam do Mnie :)
OdpowiedzUsuń