tag:blogger.com,1999:blog-78228214280673613102024-02-19T08:51:49.917-08:00And we can learn to love again ...Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11780866694512616216noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-7822821428067361310.post-68047432677283060342013-04-03T09:48:00.007-07:002013-04-03T09:48:50.584-07:00UWAGA<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: x-large;">Zapraszam Was robaczki na mojego nowego bloga!</span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><a href="http://fucking-big-love.blogspot.com/">http://fucking-big-love.blogspot.com/</a></span></h3>
<h3 style="text-align: center;">
<br /></h3>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<i>3majcie sie <3</i></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11780866694512616216noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7822821428067361310.post-47086438257846140822013-03-16T09:23:00.001-07:002013-03-16T09:23:37.104-07:00Rozdział 2<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><br />
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" LatentStyleCount="156">
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";
mso-ansi-language:#0400;
mso-fareast-language:#0400;
mso-bidi-language:#0400;}
</style>
<![endif]-->
<br />
<div class="MsoNormal">
Jechaliśmy w ciszy samochodem z chłopakami, którzy wydają mi
się co najmniej dziwni.</div>
<div class="MsoNormal">
Miałam jakieś dziwne przeczucie, wiadomo mogłam się mylić
ale skąd oni się tak nagle pojawili? Nie dawało mi to pokoju, musiałam się o to
zapytać.</div>
<div class="MsoNormal">
- Skąd wiedzieliście, że tu jesteśmy? Nikt nie jeździ tą
drogą, to droga prywatna – powiedziałam spoglądając na półprofil bruneta.</div>
<div class="MsoNormal">
Na jego twarzy pojawił się chytry uśmieszek, który skierował
do blondyna.</div>
<div class="MsoNormal">
- Czuć Was na kilometr. Tak racja to droga prywatna która
należy do nas – odpowiedział.</div>
<div class="MsoNormal">
- Czuć? – zmarszczyłam czoło- Do Was?</div>
<div class="MsoNormal">
- Było Was po prostu słychać. Swoją drogą macie szczęście,
że jechaliśmy tu inaczej nie wiadomo co by się z Wami stało.</div>
<div class="MsoNormal">
- Dajesz mi do zrozumienia, że jest tutaj … niebezpiecznie?</div>
<div class="MsoNormal">
- W sumie, delikatnie mówiąc to można to tak nazwać. A Czy
Ty w ogóle musisz zadawać tyle pytań? – odwrócił twarz w moją stronę i
powiedział stanowczym tonem.</div>
<div class="MsoNormal">
- Nie no spoko, już się zamykam – opadłam na oparcie fotela
i zerknęłam na Celine, która bacznie wpatrywała się w krajobraz za szybą.</div>
<div class="MsoNormal">
- Co pisze na tym znaku? – zapytała Cel, wskazując na znak
drogowy który właśnie mijaliśmy.</div>
<div class="MsoNormal">
- Dolina Gerritsen – odparł blondyn.</div>
<div class="MsoNormal">
- To tutaj mieszkacie?</div>
<div class="MsoNormal">
- Taa ..- brunet wybuchnął niekontrolowanym śmiechem.</div>
<div class="MsoNormal">
Poszłam w ślady siostry i również zaczęłam patrzeć za szybę.
Wpatrywałam się w doline w która właśnie wjechaliśmy. Patrzyłam na dachy co
najmniej tuzina domków. Z zadnego komina nie unosił się dym.</div>
<div class="MsoNormal">
- Nie widzę żadnych oznak życia – szepnęłam do siostry ,
która mnie zignorowała.</div>
<div class="MsoNormal">
Nagle poczułam jak samochód się zatrzymuje.</div>
<div class="MsoNormal">
- Dotarliśmy – powiedział blondyn po czym wyszedł z
samochodu.</div>
<div class="MsoNormal">
Wraz z siostrą zrobiliśmy to samo. Stałyśmy w gęstniejącym
mroku,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>stały tam też dwa rzędy
identycznych domków, ciche i ciemne. Wszystkie miały spadziste dachy, takie
same dobudowane garaże, ganki, a nawet wahadłowe drzwi prowadzące na werandy. I
taką samą liczbę okien. Budynki wyglądały jak upiornie doskonałe klony.</div>
<div class="MsoNormal">
- Nie widzę tu linii energetycznych – powiedziała Cel,
marszcząc czoło – To znaczy że nie będę mogła naładować iPoda – na jej twarzy
malował się grymas małego dziecka.</div>
<div class="MsoNormal">
- To jest Twój największy problem w tej chwili? –
popatrzyłam na nią z niedowierzaniem.</div>
<div class="MsoNormal">
W głowie mi się nie mieściło to wszystko. Mam siostrę
idiotkę, czy jak ?</div>
<div class="MsoNormal">
- Jest tu .. Ktoś jeszcze? – zapytałam po dłuższej ciszy
blondyna, który uśmiechnął się znacząco do Kędzierzawego. </div>
<div class="MsoNormal">
- Wiesz… - zaczął – Jakby to powiedzieć, nie ma tu żywej
duszy. Pomijając naszych znajomych. Chodźcie – zachęcił nas gestem ręki
zbliżając się do pierwszego domku, w panowala egipska ciemność.</div>
<div class="MsoNormal">
- Nie no .. Ja chyba zostanę – oparłam się o samochód i
spojrzałam na siostrę która szła za chłopakami.</div>
<div class="MsoNormal">
- No przestań – odwróciła się w moją stronę – Nikt nie
będzie zamarzał tu na śmierć – dodała.</div>
<div class="MsoNormal">
Rozejrzałam się jeszcze raz, rzuciłam chłodne spojrzenie na
moją siostrę i ruszyłam w jej kierunku. Weszliśmy, głośno tupiąc na schody
przeszklonego ganku i Kędzierzawy uderzył kilka razy w drzwi. Odczekał kilka
sekund i znowu walnął. Jedynym dźwiękiem bło skrzypienie huśtawki stojącej na
ganku z siedzeniem które huśtało się przez wiatr.</div>
<div class="MsoNormal">
- Mhm.. podobno są tu Wasi znajomi – westchnęłam – No i
gdzie oni są? – rozejrzałam się na drogę – Halo?! Zawołałam – Jest tu kto? –
mój głos odbił się echem, od okolicznych gór, i ucichł – Przychodzimy w pokoju
– krzyknęłam – I mamy ze sobą karty kredytowe – wskazałam<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>palcem na torbę którą miałam przewieszoną na
ramieniu.</div>
<div class="MsoNormal">
- Elis, idiotko – powiedziała ze śmiechem Cel i klepnęła
mnie w ramie.</div>
<div class="MsoNormal">
- No co? – zmarszczyłam delikatnie czoło i spojrzałam na
chłopaka w loczkach – Skoro ich tu nie ma to się włam.</div>
<div class="MsoNormal">
Chłopak przekręcił gałkę i drzwi się otworzyły na oścież.
Spojrzał na mnie i na moją siostrę.</div>
<div class="MsoNormal">
- Panie przodem – uśmiechnął się chytrze w moją stronę i
przepuścił mnie i Cel w drzwiach.</div>
<div class="MsoNormal">
Gdy znajdowaliśmy się już w środku, dokładnie analizowałam
każdą rzecz obok siebie.</div>
<div class="MsoNormal">
W domu było ciemno i zimno. Staliśmy w mroku, trzęsąc się z
zimna, wydychając kłęby pary. Resztki szarego światła gasły za oknem.</div>
<div class="MsoNormal">
- Tutaj nie ma w ogóle prądu, prawda? – przerwała niezręczną
ciszę Cel, spoglądając na blondyna.</div>
<div class="MsoNormal">
Przez moment wszyscy staliśmy w ciszy, ja z siostra zbyt
przygnębione by się odezwać. Nie tykał żaden zegar, nie pomrukiwala<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>żadna lodówka. Panowała tylko pustka martwego
miejsca. Niespodziewany bzęk metalu sprawił że podskoczyłam.</div>
<div class="MsoNormal">
- Jezu! – krzyknęłam.</div>
<div class="MsoNormal">
- Przepraszam – powiedziala Celina,stojac koło kominka –
Kopnęłam niechcący pogrzebacz. Tu są zapałki – i w tym momencie usłyszałam
trzask zapalającej się zapalczej główki.<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>W mgliwym świetle spostrzegłam drewno ułożone przy kamiennym kominku. A
potem zapałka zgasła.</div>
<div class="MsoNormal">
- Zapalmy ogień – powiedziała ochoczo dziewczyna.</div>
<div class="MsoNormal">
- My się tym zajmiemy – powiedział blondyn który od razy
znalazł się koło mojej siostry.</div>
<div class="MsoNormal">
- Okej, to my trochę … „Pozwiedzamy” – zaakcentowałam ostatnie
słowo które w ogóle nie pasowało do naszej sytuacji. Zwiedzać to ja mogę Paryż,
muzeum a nie jakiś opuszczony straszny dom. Aż mnie ciarki przeszły.</div>
<div class="MsoNormal">
Chwyciłam moją siostrę za rękę i kurczowo się jej trzymałam.
Udałyśmy się do kuchni .. Przynajmniej tak myślę że to była kuchnia. Znajdowała
się tam drewniana podłoga, z szafkami z sosnowych desek i z kuchnią opaloną
drewnem. Nad zlewem znajdowała się ręczna pompa do ciągnięcia wody ze studni.
Ale to stół przyciągnął moją uwagę. Leżały na nim cztery widelce, stały cztery
talerze i cztery szklanki z zamarzniętym mlekiem. Jedzenie ścięło się na
talerzach – było to coś ciemnego, grudkowatego i wzgórki zastygłych na kamień
tłuczonych ziemniaków.</div>
<div class="MsoNormal">
Podeszłam bliżej i przyjrzałam się tym posiłkom.</div>
<div class="MsoNormal">
- Wygląda jak klopsiki. Jak myślisz który talerz należał do
Kubusia Puchatka? – zaśmiała się Celina.</div>
<div class="MsoNormal">
Nie roześmiałam się tylko spojrzałam na nią wrogim
spojrzeniem.</div>
<div class="MsoNormal">
- Zostawili tu obiad – stwierdziłam – Nalali sobie
mleka,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>postawili jedzenie na stole a
potem… - umilkłam.</div>
<div class="MsoNormal">
Cel podeszla do okna które było otwarte i zamknęła je jednym
ruchem.</div>
<div class="MsoNormal">
- Nie no musi być jakieś wytłumaczenie – odezwałam się –
Mogę podać jedno logiczne wylumaczenie dokąd Ci ludzie poszli.</div>
<div class="MsoNormal">
Siostra spojrzała na mnie spod byka.</div>
<div class="MsoNormal">
- Słucham.</div>
<div class="MsoNormal">
- To .. To złe miejsce. Coś się stało z tymi ludźmi. Kto
normalny by zostawił otwarte drzwi, okno, obiad …</div>
<div class="MsoNormal">
- Elis, oni mówili że tu mieli być ich znajomi.</div>
<div class="MsoNormal">
- Myślisz, że oni mają jakiś znajomych?! To są źli ludzie, a
to jest złe miejsce – złapałam ją mocno za rękę i ścisłam- Wynosmy się stąd
dopóki jest jakaś szansa na .. uratowanie nam życia.</div>
<div class="MsoNormal">
- Panikujesz- prychnęła.</div>
<div class="MsoNormal">
- Nie panikuję … Ja tu czuję jakąś dziwną energię. No nie da
się tego opisać.</div>
<div class="MsoNormal">
- Okej, pomyślmy racjonalnie co się mogło tutaj stać – Cel skrzyżowała
ręcę.</div>
<div class="MsoNormal">
- Ci ludzie nie żyją – usłyszałyśmy głos za sobą.</div>
<div class="MsoNormal">
Szybko się odwróciłyśmy i odskoczyłyśmy krok do tyłu.</div>
<div class="MsoNormal">
- C-co? – wycedziła przez zęby Celina.</div>
<div class="MsoNormal">
- Żartowałem – powiedział z dziwaczym uśmieszkiem blondyn –
Chodźcie się ogrzać.</div>
<div class="MsoNormal">
Przełknęłam głośno ślinę i wraz z moja siostrą wróciłyśmy do
salonu. Usiadłyśmy na zimnej posadzce i tak trwaliśmy w ciszy. Od czasu do
czasu nieznajomi mrukali coś do siebie.</div>
<div class="MsoNormal">
- Gdzie są Wasi znajomi? – zapytałam .</div>
<div class="MsoNormal">
- Kto? – odparł ze zdziwieniem loczek.</div>
<div class="MsoNormal">
- No jak tu przyjechaliśmy to powiedziałeś że są tu Twoi
znajomi… Co Cię tak zdziwiło?</div>
<div class="MsoNormal">
- Aaa, no tak. Bo to jest bardziej moja rodzina niż znajomi.
Nie mam pojęcia gdzie są, pewnie na polowaniu … Znaczy się na spacerze.</div>
<div class="MsoNormal">
Miałam nadzieję, że to tylko mi się zdawało. Czyżby jego
znajomi czy tam pseudo rodzina polowali na zwierzęta? Biedne, niewinne
zwierzątka? Bydlaki.</div>
<div class="MsoNormal">
- Jak w ogóle macie na imie? Bo Nawet nie wiemy jak się mamy
do Was zwracać.- powiedziałam.</div>
<div class="MsoNormal">
- Faktycznie, wypadło nam to z głowy – zaczął blondyn – Ja jestem
Niall a to jest Harry.</div>
<div class="MsoNormal">
- Milo mi … Raczej nam – spojrzałam na Cel – Was poznać –
uśmiechnęłam się czule aby załagodzic sytuację – Ja jestem El ..</div>
<div class="MsoNormal">
- Tak Elisabeth i Celina, wiemy – wymamrotał Harry.</div>
<div class="MsoNormal">
- Skąd Wy ..?</div>
<div class="MsoNormal">
- Słyszeliśmy jak się do siebie zwracacie. To nie było
trudne domyśleć się jak macie na imie – parskął śmiechem.</div>
<div class="MsoNormal">
- Taa… - westchnęłam – Jestem śpiąca.. Są tu jakieś łóżka? –
zapytałam.</div>
<div class="MsoNormal">
- Na górze są pokoje, zaprowadzić Cię?- zaproponował loczek.</div>
<div class="MsoNormal">
- Jasne, byłabym wdzięczna – Nie tak na prawde nie jestem
wdzięczna. Boje się tego człowieka i jego dziwacznego przyjaciela. </div>
<div class="MsoNormal">
Podniosłam się z posadzki i zerknęłam na swoją towarzyszkę.</div>
<div class="MsoNormal">
- Cel, a Ty nie idziesz?</div>
<div class="MsoNormal">
- Nie ja jeszcze trochę tu posiedzę.</div>
<div class="MsoNormal">
- Okej, jak wolisz – odparłam zrezygnowana i udałam się z
chłopakiem na gorę po schodach.</div>
<div class="MsoNormal">
Mimo wszystko trzymałam się blisko niego. Balam się że coś
mnie pociągnie za nogę lub coś w tym stylu. Och, Elis ta Twoja bujna
wyobraźnia. Chociaż w horrorach zawsze osoba idąca na kocu pada ofiarą, fuck,
fuck, fuck. Chłopak szedł przodem z lampą naftową, al. Płomień oświetlał
jedynie moczne stopnie prowadzące w ciemność. Pierwszym pomieszczeniem w którym
się zatrzymaliśmy była sypialnia. Zobaczyłam tam duże, drewniane łóżko,
starannie posłane. Przy nogach łóżka stała skrzynia z sosnowych desek, na
której leżały niebieskie dżinsy. Podeszłam do toaletki i podniosłam zdjecie
oprawione w prostą ramkę. Zdjecie przedstawiało mężczyznę, kobietę i dwójkę
dzieci- dziewczynek. </div>
<div class="MsoNormal">
- Kto to? – zapytałam Harrego, który usiadł na łóżku.</div>
<div class="MsoNormal">
- Właściciele – odpowiedział.</div>
<div class="MsoNormal">
- To Twoja rodzina? Pozwolili Wam tu mieszkać? Wynajęliście ten
dom? – zalałam go falą pytań. Na marne bo na żadne nie uzyskałam odpowiedzi.</div>
<div class="MsoNormal">
- Idziesz w końcu spać czy nie? – zapytał.</div>
<div class="MsoNormal">
- Idę, idę …</div>
<div class="MsoNormal">
Położyłam się na łóżku obok niego i zerknęłam na chłopaka.</div>
<div class="MsoNormal">
- Zimno … - szepnęłam.</div>
<div class="MsoNormal">
- Chcesz koc? – zapytał, przyjaznym głosem.</div>
<div class="MsoNormal">
- Nie … - poprawiłam się na łóżku i usiadłam tak jak o aby
mieć dobry widok na jego osobę.</div>
<div class="MsoNormal">
- Stało się coś?</div>
<div class="MsoNormal">
- Tak… Masz piękne oczy – wydukałam wpatrując się w jego tęczówki.</div>
<div class="MsoNormal">
W odpowiedzi chłopak tylko głośno się rozśmiał.</div>
<div class="MsoNormal">
- Idź spać Elis.</div>
<div class="MsoNormal">
Złapałam go za ręke nie spuszczając z niego wzroku.</div>
<div class="MsoNormal">
- Zaczekasz aż zasnę? Proszę … tu jest strasznie –
przeleciałam wzrokiem po pokoju w którym panowała ciemność a jedynym
oświetleniem była lampka chłopaka.</div>
<div class="MsoNormal">
- Dobrze, kładź się.- uśmiechnął się.</div>
<div class="MsoNormal">
Położyłam się i wciąż trzymałam jego dłoń. Jego dłonie były
takie gładkie i delikatne jak aksamit. To właśnie wtedy zobaczyłam w nim coś
niezwykłego. Nie tak jak dotychczas mordercę, kogoś kto chce mnie uprowadzić,
zgwałcić tylko kogoś innego. Nie da się tego tak po prostu opisać … Zatraciłam się w moich rozmyślaniach i zasnęłam.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
_________________________________________________</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
Już jest 2 rozdział!</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
Przepraszam, ze tyle musieliście czekać ale mam strasznie dużo pracy, szkoła zaległe testy i wgl. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
Ale mniejsza. Jak Wam przypadł do gustu ten rozdział?</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
Nie czytałam go w całości wiec mogą być błędy stylistyczne i wgl więc nie bijcie mnie! ;D</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
Zawiesiłam dziś total-eclipse-of-the-heart.blog.pl ale założę nowy blog, może nawet dzisiaj bo mam genialny pomysł awwwwwww :D</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="color: red;"><u><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><b>Liczę na Wasze komentarze bo każdy komentarz coraz bardziej motywuje mnie do pisania! <3</b></span></u></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
Wszelkie pytania kierujcie tu <b><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">http://ask.fm/karry1d</span></b></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11780866694512616216noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-7822821428067361310.post-88871214251946712272013-02-27T11:51:00.002-08:002013-02-27T11:51:44.165-08:00Rozdział 1<div style="text-align: center;">
<span style="color: #fce5cd;"><span style="font-size: x-large;"><i> " Tam gdzie diabeł mówi 'dobranoc'"</i></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
- Macie wszystko? - zapytała mama stojąca w progu.<br />
- Wydaje mi się, że tak ... Znaczy się ja mam wszystko na pewno - odpowiedziała Celina - A Ty? - zwróciła się do mnie.<br />
- Taa, chyba mam wszystko - odparłam bez entuzjazmu - Mamo - podeszłam do rodzicielki - Nie muszę tam jechać, nie chcę.<br />
Kobieta tylko cicho westchnęła.<br />
- Jedź, odpoczniesz sobie od tego wszystkiego. To ostatnie dni wakacji. Wykorzystaj je jakoś. - powiedziała spokojnym tonem po czym pocałowała mnie w czoło - Bawcie się dobrze.<br />
Zrezygnowana wsiadłam do samochodu na miejsce pasażera i zapięłam pasy.<br />
- Jedźcie ostrożnie! - krzyknęła mama , gdy moja siostra zasiadała na miejscu kierowcy. <br />
Ruszyłyśmy. Założyłam słuchawki od iPoda i wpatrywałam się w okno, tym samym ignorując siostrę. Jak na złość zaczął padać deszcz. Wycieraczki przesuwały się z jednej strony na drugą, z trudem odgarniając padającą ciecz.<br />
- Elis ... - szturchnęłą mnie Celina.<br />
- Hmm ? - niechetnie ściągnęłam jedną słuchawkę i spojrzałam na nią.<br />
- Kiedyś się świetnie dogadywałyśmy, a teraz ... Nawet nie chcesz jechać ze mną na wakacje - mówiła, nie spuszczajac wzroku z jezdni.<br />
- Dalej się świetnie dogadujemy - powiedziałam bez przekonania .<br />
- Sama w to chyba nie wierzysz. Masz jakieś problemy czy coś? Jestem Twoją siostrą, możesz mi przecież zaufać.<br />
- Wiem, gdyby coś się działo możesz być pewna że będziesz jako pierwsza wiedziała - obdarowałam blondynkę ciepłym spojrzeniem i ponownie włożyłam słuchawke do ucha zatapiajac się w rytmie mojej ulubionej piosenki "Stay" Rihanny.<br />
- Elis ... - znowu poczułąm szturchnięcie.<br />
- Co znowu? <br />
- Sprawdzałaś prognozę pogody?<br />
- Tak, będzie padał deszcz, co raczej nie jest żadną nowością w Londynie - wywróciłam oczami.<br />
- Lola mówi że o 17 będziemy na miejscu - powiedziała triumfalnie Celina.<br />
- Kim jest Lola?! - spojrzałam na nią z lekkim przerażeniem w oczach.<br />
Bałam się że mamy jakiegoś nieproszonego gościa na pokładzie lub co gorsza moja siostra dostała na łeb ...<br />
Dziewczyna wskazała palcem na przenosny GPS, który zamocowany był na desce rozdzielczej.<br />
- Elis, poznaj Lolę.<br />
- Jesteś nienormalna - zaśmiałam się.<br />
Resztę czasu jechałyśmy w milczeniu. Co jakiś czas blondynka próbowała nawiazać ze mną jakiś kontakr ale jak widać bez skutku. Po godzinie jazdy zobaczyłyśmy tablicę : Ostatnia szansa na zatankowanie.<br />
- Zatrzymujemy się? - zapytałam.<br />
- Nie, mamy prawie pełen bak , a chcę dojechać przed zmierzchem.<br />
W pewnym momencie odezwała się "Lola". To chore że nawet ja zaczęłam nazywać to urządzenie po imieniu.<br />
- "Skrec w lewo na następnym rozwidleniu dróg".<br />
Zrobiłyśmy tak jak Lola nakazała. Oparłam głowę o szybę i zasnęłam.<br />
<br />
<br />
- Elis! - ponownie poczułam szturchanie na swojej ręce.<br />
- Co do cholery?! - powiedziałam, patrząc ze złością na siostrę.<br />
- Musieliśmy źle skręcić - uznała Celina.<br />
Deszcz padał jeszcze gęstszy niż wcześniej .<br />
- Bo Ty musisz słuchać jakiegoś głupiego GPSa - burknęłam pod nosem.<br />
- Ja tylko zaprogramowałam ją na najprostszą trasę i według niej to tędy .. a ona się jeszcze nigdy nie pomyliła .<br />
- Daleko jesteśmy od tego rozwidlenia ? - zapytałam.<br />
- No z jakieś ... - zastanowila się - z jakieś 60 km.<br />
- I jakieś 30 km temu się nie zaorientowałaś że jedziemy złą drogą?! - wrzasnęłam.<br />
- Nie zwróciłam uwagi, że nikt nie jedzie tą drogą! Gdybyś nie spała może prędzej byś to zauważyła więc nie drzyj się na mnie - Celina również podniosła ton.<br />
- Dobra nie kłóćmy się ... - westchnęłam cicho - Masz jakąś mapę?<br />
- Nie..<br />
- No to cudownie ... Zawracamy.<br />
- Nie! Dojechałyśmy już tak daleko. To pewnie droga prywatna i dlatego nikt tu nie jeździ .. - mówiła spokojnym głosem moja siostra, dalej bacznie przyglądając się drodze.<br />
- Nie zachowuj się jak dziecko! Zawracamy i tyle, nie chcę tu utknąć pośrodku jakiegoś lasu. Poza tym robi się ciemno.<br />
- Jedziemy przed siebie i tyle. Gdzieś tu musi być jakaś stacja benzynowa czy ... no cokolwiek! - powiedziała zrozpaczonym głosem.<br />
- Zawróć proszę - chwyciłam ręką kierownicę.<br />
- Weź te ręce! - krzyknęła i nagle poczułam jakby droga się pod nami zapadała.<br />
Cel stracila panowanie nad samochodem w skutku czego wpadłyśmy do rowu, a ja wpadłam swoim bezwładnym ciałem wpadłam na drzwiczki.<br />
- Jezu! - krzyknęłam - Co Ty do cholery wyprawiasz?!<br />
Zdałam sobie sprawę, że samochód prawie położył się na boku.<br />
- Szlag! - wrzasnęła blondynka i wcisnęła pedał gazu, silnik zawył. Wrzuciła wsteczny i próbowała cofnąć. Samochód przemieścił się o kilka centymetrów, zatrząsł się i stanął. Koła znów buksowały w miejscu.<br />
- Spróbuj rozkołysać go w przód i w tył - poradziłam, zachowując stoicki spokój.<br />
- Właśnie usiłuję to zrobić, gdybyś nie zauważyła! - odparła Cel.<br />
- Dobra stój - położyłam dłoń na jej dłoni - Zadzwonimy po pomoc i tyle. Sprowadzimy samochód holem i pojedziemy dalej. - zaproponowałam i sięgnęłam po telefon - będziemy miały o czym opowiadać w szkole- zaśmiałam się nerwowo i zmarszczyłam czoło- Masz zasięg?<br />
- To znaczy że nie masz zasięgu? - zapytała Celina.<br />
- Czy możesz po prostu sprawdzić czy masz zasięg? - powiedziałam spokojnie.<br />
Blondynka wyciągnęła telefon z torebki i chwyciła telefon do ręki.<br />
- Zero - westchnęła ciężko.<br />
- No to utknęliśmy tutaj - schowałam twarz w dłoniach i spojrzałam przez szybę - Ściemnia się i ... Robi zimno.- odwróciłam się do tyłu i chwyciłam w rękę bluzę która leżała luzem na tylnym siedzeniu. <br />
- Poradzimy sobie - powiedziała Cel w przypływie entuzjazmu.<br />
- Cicho .. - powiedziałam szeptem i położyłam palec na swoich ustach.<br />
Albo mi się zdawało albo po prostu słyszałam warkot silnika. Nie myliłam się! Zauważyłam światła które oświetlały drogę.<br />
- Wyjdź szybko i zatrzym ten samochód! Powiedz że potrzebujemy pomocy! - krzyknęłam.<br />
Celina zgodnie z moim rozkazem wyszła górą przez okno i wpadła biegiem na szosę. Samochód się zatrzymał a ona podeszła do szyby od strony pasażera. Nie słyszałam o czym rozmawiają ale bardzo przy tym gestykulowała i wskazała palcem na mnie. Zauważyłam, że drzwi kierowcy i pasażera otwierają się a z samochodu wychodzi dwóch młodych i postawnych mężczyzn. Jeden z nich miał około 180 cm wzrostu, miodową karnację i burzę loków a głowie. Drugi natomiast był blondynem i miał włosy postawione ku górze. On natomiast miał bardzo jasną karnację.<br />
- Wszystko okej? - zapytał brunet , zwracając sie do mnie przez drzwi uchylone od strony kierowcy.<br />
- Tak - odparłam niepewnie i odgarnęłam włosy opadajace na moje czoło do tyłu.<br />
- Chodź, pomożemy Ci wyjść - chłopak wyciągnął reke w moim kierunku a ja szybko ją złapałam. Zauważyłam że kiedy go dotknęłam wzdrygnął się delikatnie.Podciągnął mnie mocno ku górze i już po chwili znajdowałam się na świeżym powietrzu.<br />
- Dziękuję - wyszeptałam i podeszłam do siostry.<br />
- Nie wiecie gdzie można się tu zatrzymać? Daleko jest do najbliższej wioski?- Celina zapytała blondyna.<br />
- Nie, wioska znajduje się jakieś 5 km stad- odparł - My Was zawieziemy, jeśli chcecie.<br />
Na twarzy szatyna można było zauważyć chytry uśmieszek, prawie niewidoczny.<br />
- To nie jest dobry pomysł ... - odwróciłam się tyłem do chłopaków i szepnęłam na ucho siostrze.<br />
- Nikt inny tutaj nie przejeżdża, to droga zamknięta - powiedział blondyn, jakby chciał nas nakłonić do jazdy z nimi.<br />
- Elis, nie mamy wyjścia ... - spojrzala na mnie zrezygnowana - Zadzwonimy tam po jakąś pomoc , jutro wrócimy do domu - uśmiechnęła się do mnie ciepło- To my tylko weźmiemy te najpotrzebniejsze rzeczy , a jutro po drodze wrócimy po resztę.<br />
Tym samym wraz z Cel podeszłyśmy do samochodu i zaczęłyśmy wyciągać z walizek ciuchy i rzeczy, które mogą nam się przydać.<br />
- Nie podobają mi się oni.. - powiedziałam wypakowujac ciuchy z walizek<br />
- Co Ty gadasz? Przystojni są- odpowiedziała Celina uśmiechając się w stronę chłopaków.<br />
- Nie o to mi chodzi! Są jacyś... Dziwni. Czuje to.<br />
- Elis... - stanęła na przeciwko mnie z grubym swetrem w ręku - Naoglądałaś się za dużo filmów. - stuknęła mnie wskazującym palcem w czoło.<br />
Mam jakieś złe przeczucie ... Chociaż może moja siostra ma racje? Może po prostu mam bujną wyobraźnię? Czas pokaże ...<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
________________________________________________________________________</div>
<div style="text-align: center;">
Od autorki:</div>
<div style="text-align: center;">
Macie 1 rozdział, uhu!</div>
<div style="text-align: center;">
Wiem, że trochę do dupy ale nie miałam czasu żeby go przeczytać i zredagować, dlatego z góry przepraszam za błędy :)</div>
<div style="text-align: center;">
Czekam na Wasz<span style="font-size: small;">e</span> opinie w komentarzach i na <a href="http://www.ask.fm/karry1d"><b><span style="font-size: x-large;">ASKU</span></b></a>! <3</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11780866694512616216noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-7822821428067361310.post-46268406895833006562013-02-27T09:43:00.002-08:002013-02-27T09:43:28.221-08:00Prolog<h3 style="text-align: center;">
<i><span style="color: #fff2cc;"><span style="background-color: white;"> "Witamy w piekle"</span></span></i></h3>
<br />
Zastanawialiście się kiedyś nad tym jak chcielibyście umrzeć? To pytanie retoryczne. Wiadomo, że kiedy jest się młodym nie myśli się o takich rzeczach. Liczą się chłopacy, imprezy, alkohol ... Ja również nie myślałam o śmierci. Mimo wszystko przychodzi taki czas kiedy trzeba o tym pomyśleć i jesteśmy do tego zmuszeni.<br />
A co kiedy patrzysz w oczy pełne miłości i wiesz, że ta osoba chce Cię zabić? Jednocześnie widzisz w nich ochotę na pożarcie, pogrzebanie żywcem lub zostawieniem na pastwę losu.<br />
Wszystko przez ten pechowy wyjazd... Teraz z perspektywy czasu zastanawiam się jakby wyglądało moje życie. Pewnie byłabym dalej beztroską nastolatką z tysiącem problemów ... A kim jestem? Sama nie znam odpowiedzi na to pytanie ... Gdyby to wszystko się nie wydarzyło nie poznałabym Go, a to jeden jedyny plus jaki spotkał mnie w ostatnim czasie ... Mimo ceny jaką miałabym zapłaciłam za to co przeżyłam.<br />
Nie jestem zbyt pewna, jak się z tym wszystkim czuję.W sposobie w jaki się porusza jest coś, co sprawia, że czuję się jakbym nie potrafiła żyć bez Niego. I to pochłania mnie całą, to moje przekleństwo<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: right;">
<i>"Trudno jest się dowiedzieć, które z nas spada na dno ... "</i></div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
______________________________________________________</div>
<div style="text-align: right;">
Od autorki:</div>
<div style="text-align: right;">
To dopiero prolog... Krótki, wiem ale to dlatego że od razu chcę zabrać się do pisania rozdziału który Was na pewno zaskoczy, nie spodziewacie cię tego :) </div>
<div style="text-align: right;">
Nie będzie to kolejne marne opowiadanie stworzone na podobieństwo "Zmierzchu".</div>
<div style="text-align: right;">
Tu możecie zadawać mi wszelkie pytania.</div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://www.ask.fm/karry1d"><span style="font-size: large;"><b>ASK</b></span></a></div>
<div style="text-align: right;">
<br /><3</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11780866694512616216noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7822821428067361310.post-85644610404984755762013-02-24T10:45:00.000-08:002013-02-24T10:45:37.412-08:00Bohaterowie<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8dwYtWntgheFx8bIm1zF7qLJQL-VLErTda3bjilDNZOAsonu3KqorphbJsbLzG9JQgg7JNkKS2OZye_g_iK4lHFPXSVQKC_4OU_nDNO1pVJC7jf3mYMzrdNz2CgkSi5stjJCovadJC4g/s1600/f939a1cc6d8011e28dba22000a1f97e5_7_large.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8dwYtWntgheFx8bIm1zF7qLJQL-VLErTda3bjilDNZOAsonu3KqorphbJsbLzG9JQgg7JNkKS2OZye_g_iK4lHFPXSVQKC_4OU_nDNO1pVJC7jf3mYMzrdNz2CgkSi5stjJCovadJC4g/s1600/f939a1cc6d8011e28dba22000a1f97e5_7_large.jpg" height="320" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<h3>
Elisabeth McCartney, ur. 27.09.1995r.</h3>
</div>
<div style="text-align: center;">
<i> "Sama myśl, że on mógłby mnie zabić pociąga mnie w nim jeszcze bardziej."</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvghXBZcY8BPKvFYx8zyGEeqf6PUO1l49msFcPLKFf0tm5m4EIl5pMlPrnyOIcIvIYL-4_Tm9miZI2mhU_8R8YcncXDzUXisvO_Kq4Ts7OkW0fuy5FWHs-ka1Aaj7t1Gp9Zx_340Gi0aY/s1600/tumblr_mie6hfCRST1qlv6hjo1_500_large.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvghXBZcY8BPKvFYx8zyGEeqf6PUO1l49msFcPLKFf0tm5m4EIl5pMlPrnyOIcIvIYL-4_Tm9miZI2mhU_8R8YcncXDzUXisvO_Kq4Ts7OkW0fuy5FWHs-ka1Aaj7t1Gp9Zx_340Gi0aY/s1600/tumblr_mie6hfCRST1qlv6hjo1_500_large.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvghXBZcY8BPKvFYx8zyGEeqf6PUO1l49msFcPLKFf0tm5m4EIl5pMlPrnyOIcIvIYL-4_Tm9miZI2mhU_8R8YcncXDzUXisvO_Kq4Ts7OkW0fuy5FWHs-ka1Aaj7t1Gp9Zx_340Gi0aY/s1600/tumblr_mie6hfCRST1qlv6hjo1_500_large.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvghXBZcY8BPKvFYx8zyGEeqf6PUO1l49msFcPLKFf0tm5m4EIl5pMlPrnyOIcIvIYL-4_Tm9miZI2mhU_8R8YcncXDzUXisvO_Kq4Ts7OkW0fuy5FWHs-ka1Aaj7t1Gp9Zx_340Gi0aY/s1600/tumblr_mie6hfCRST1qlv6hjo1_500_large.png" height="255" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<h3 style="text-align: center;">
<b> Harry Styles,</b> <b>ur. 01.02.1898r.</b></h3>
<div style="text-align: center;">
<i> "Jest taka naiwna, ma nadzieje na wielką miłość, w zamian dostanie wieczne potępienie."</i></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCTQHOi5gY7DNL3ImDgQTMOk6gLBynrymrhSEj8HkHYm0EclOYxz6jJ8SEWaHVsL100wfrX9RADxFtZaB0sVf7LXPm8f_5l5MfOcnMrykyPtCm1gYbeHFfT8N3hzErrfq9f83klhaxNNc/s1600/tumblr_mi43p2TCQ91raya5mo1_500_large.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCTQHOi5gY7DNL3ImDgQTMOk6gLBynrymrhSEj8HkHYm0EclOYxz6jJ8SEWaHVsL100wfrX9RADxFtZaB0sVf7LXPm8f_5l5MfOcnMrykyPtCm1gYbeHFfT8N3hzErrfq9f83klhaxNNc/s1600/tumblr_mi43p2TCQ91raya5mo1_500_large.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<h3>
<b>Celina McCartney, ur. 14.07.1996r.</b></h3>
</div>
<div style="text-align: center;">
<i>"Moja siostra wpakowała się w kłopoty. Czuję to. Jeszcze nie wiem jakie ale zamierzam się tego dowiedzieć."</i></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzMOlEZfwEkLV_B6u2lW9z4b0Vy9TORf2sw_Qm2m5d9-hpx1Yq3c9FL8ZHnPonTZwi6s3_Fb-oq3pna0U_Sg8m5NWSKJeoxHlMiiWOSO6E1XkuHl8OcsPYd74_RS0uCU8lbdVxp1Bjako/s1600/225341_549976945041954_124772763_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzMOlEZfwEkLV_B6u2lW9z4b0Vy9TORf2sw_Qm2m5d9-hpx1Yq3c9FL8ZHnPonTZwi6s3_Fb-oq3pna0U_Sg8m5NWSKJeoxHlMiiWOSO6E1XkuHl8OcsPYd74_RS0uCU8lbdVxp1Bjako/s1600/225341_549976945041954_124772763_n.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<h3 style="text-align: center;">
Louis Tomlinson, ur. 24.12.1856r.</h3>
<div style="text-align: center;">
<i>"Lubię takie młode, bezradne ofiary jak ona."</i></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhl49awW28VxeuWQ9thF7oCVKmnLpdMQhx0Vouw9u5_AtDM8VQ0sTnUXDZHAsNM5BzxvRMDfE8UuiRF-3AMVlhbV-MSCSbb7tVAsnOb59rI-5_fcCZZtegkLdCgX_SerOj-Myr2WQhGYoA/s1600/tumblr_m3obxfxHNR1rvba0uo1_500_large.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhl49awW28VxeuWQ9thF7oCVKmnLpdMQhx0Vouw9u5_AtDM8VQ0sTnUXDZHAsNM5BzxvRMDfE8UuiRF-3AMVlhbV-MSCSbb7tVAsnOb59rI-5_fcCZZtegkLdCgX_SerOj-Myr2WQhGYoA/s1600/tumblr_m3obxfxHNR1rvba0uo1_500_large.jpg" height="320" width="320" /></a></div>
<h3 style="text-align: center;">
Eleonor Calder, ur. 12.03.1876r.</h3>
<div style="text-align: center;">
<i>"Ta młoda działa na mnie jak płachta na byka! Nie mogę się doczekać kiedy jej skosztuję."</i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbB9X7W_9aPTktnREuGildCnlG-H-C0dTBtpuhOB5ra68upN7hQxdEqUusjoAQGvVKdQPRhjPRvknfLn9HFYKlAyTF_9i3VIJhWS0xSqIYnrBBZvzhs-3q96s4UXrZB9AuA0pwiv1EL4E/s1600/tumblr_mhe4g3VJTa1rrd74jo1_400_large.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbB9X7W_9aPTktnREuGildCnlG-H-C0dTBtpuhOB5ra68upN7hQxdEqUusjoAQGvVKdQPRhjPRvknfLn9HFYKlAyTF_9i3VIJhWS0xSqIYnrBBZvzhs-3q96s4UXrZB9AuA0pwiv1EL4E/s1600/tumblr_mhe4g3VJTa1rrd74jo1_400_large.jpg" height="320" width="250" /></a></div>
<h3 style="text-align: center;">
Danielle Peazer, ur. 19.04.1908r.</h3>
<div style="text-align: center;">
<i>"Zadarła z niewłaściwymi osobami, teraz zobaczy jak się kończą takie znajomości." </i></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuULTS2V1En_HKD13Ru2wrJlj6fSGDhVHRRS-jsE9z0T8uCNU6EtmLhyphenhyphen0LEnDszRuMm_Mh7JNlfvGRqh5iO_y8egdc-fPDtvzrE8LLfKeYvrOWFIT9-fWZypKEVTWLotBjBZKiEhoBEtw/s1600/307949_281414965310586_1779027184_n.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuULTS2V1En_HKD13Ru2wrJlj6fSGDhVHRRS-jsE9z0T8uCNU6EtmLhyphenhyphen0LEnDszRuMm_Mh7JNlfvGRqh5iO_y8egdc-fPDtvzrE8LLfKeYvrOWFIT9-fWZypKEVTWLotBjBZKiEhoBEtw/s1600/307949_281414965310586_1779027184_n.png" height="320" width="251" /></a></div>
<h3 style="text-align: center;">
Liam Payne, ur. 29.08.1890r.</h3>
<div style="text-align: center;">
<i>"Naiwne z niej stworzenie.Obcy są źli."</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsi9IFrVgiPtV9onYcHS0Hw0b2u8RHVkYlgomVzhc0ALnO5MLPQsZcLPqTs7bncGJRTrMBItAslMLSdAN1lhVVTw82Dyo3wR_yYOBs4XleXtBeTNLti3Cb7j_oavc_ZRzngOSuLyj-Xuk/s1600/tumblr_mg0aq3G9P01qdbz3yo1_500_large.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsi9IFrVgiPtV9onYcHS0Hw0b2u8RHVkYlgomVzhc0ALnO5MLPQsZcLPqTs7bncGJRTrMBItAslMLSdAN1lhVVTw82Dyo3wR_yYOBs4XleXtBeTNLti3Cb7j_oavc_ZRzngOSuLyj-Xuk/s1600/tumblr_mg0aq3G9P01qdbz3yo1_500_large.png" height="320" width="264" /></a></div>
<h3 style="text-align: center;">
Perrie Edwards, ur. 08.12.1933r.</h3>
<div style="text-align: center;">
<i>"Lubię ją, ale co z tego skoro tak bardzo się różnimy?"</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBy7bvhcoQ8kKm_dhh60NeL1OCTCmKL9ObNiHO7EYKcXW5qPWKjAG4hfO5SDWCIR4R7qFeoQYTgQA_6paHNDU2cY0haeHByi5I02glRwZLdNAzmdqV_AmSObeuMJWWtiOkWlLVQfJBwXo/s1600/tumblr_miqgr82dEL1rxyl85o1_500_large.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBy7bvhcoQ8kKm_dhh60NeL1OCTCmKL9ObNiHO7EYKcXW5qPWKjAG4hfO5SDWCIR4R7qFeoQYTgQA_6paHNDU2cY0haeHByi5I02glRwZLdNAzmdqV_AmSObeuMJWWtiOkWlLVQfJBwXo/s1600/tumblr_miqgr82dEL1rxyl85o1_500_large.jpg" height="320" width="219" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<h3 style="text-align: center;">
Niall Horan, ur. 19.09.1900r.</h3>
<div style="text-align: center;">
<i>"Szkoda mi jej, ale niech sobie radzi skoro sama chciała wchodzić w to bagno."</i></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsow_7FlSJ9_ZnY5JbTwRA4d2KYqlioF0J_4kNHuLXSzBA-jtiXsgqhks6ijPybzNlwGmlOZUtVRht44-74nw1XV_G2s7Xt5M8azFjgWqR4F8u9WrN_Alf6eL9cdryJWveZJDs2h0qNws/s1600/13882_560296973994556_900060598_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsow_7FlSJ9_ZnY5JbTwRA4d2KYqlioF0J_4kNHuLXSzBA-jtiXsgqhks6ijPybzNlwGmlOZUtVRht44-74nw1XV_G2s7Xt5M8azFjgWqR4F8u9WrN_Alf6eL9cdryJWveZJDs2h0qNws/s1600/13882_560296973994556_900060598_n.jpg" height="320" width="320" /></a></div>
<h3 style="text-align: center;">
Zayn Malik, ur. 12.01.1890 r.</h3>
<div style="text-align: center;">
<i>"Jesteśmy potworami. Maszynami do zabijania."</i></div>
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
_______________________________________</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
No to mamy już przedstawienie postaci! :)</div>
<div style="text-align: center;">
Akcja będzie się rozgrywała w zawrotnym tempie.</div>
<div style="text-align: center;">
Mam nadzieję, że znajdzie się chociaż jeden samotny komentarz pod tą notką! :D</div>
<div style="text-align: center;">
Zapraszam Was do zadawania mi pytań na http://ask.fm/karry1d <3</div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11780866694512616216noreply@blogger.com4